czwartek, 12 lipca 2012

Zaczynamy!


- I jak wygląda świat po obronie?- zapytał studentów pan D. ze swoim jakże ironicznym uśmieszkiem. Studentów, którzy nawet nie zwrócili na niego uwagi i czekali na swoją kolej, aby wejść przez magiczne drzwi sali 402, nie zrobić z siebie debila i jak najszybciej wyjść z piekielnej groty.

Nasze życie toczyło rytmem wyznaczonego terminu pracy licencjackiej: "stary umówimy się po obronie", "zrobię to po obronie", obrona wyznaczała rytm naszego życia! W głowie tliły się myśli o rzeczach jakie zrobimy po obronie, nic nikogo nie interesowało, telewizja, gazety, internet,  tylko nauka i obrona licencjatu z filozofii. Nadszedł ten dzień, wchodzę pierwsza za magiczne drzwi, wydawało się, że szybko wychodzę i jeszcze nie zdaję sobie sprawy, że to już po wszystkim. Spięte mięśnie, które dopiero popuściły jakieś dwa dni później, odsypianie, znaczne zaburzenia psychofizyczne spowodowane stresem to tylko niektóre objawy, do których przyczyniło się zmaganie z otrzymaniem tytułu licencjonowanego filozofa.
Oczywiście jak na razie wszystkie rzeczy, które miały zostać zrealizowane po obronie nadal na mnie czekają, nie mam czasu na czytanie książek, oglądanie filmów a nawet spokojne słuchanie muzyki.

A jak wygląda świat po obronie? Pozostawione 9-miesięczne dziecko na autostradzie, uduszone dziecko w wersalce, afera w PZPN, skandal w organizacji kościelnej. To jest właśnie to co zastało nas po zdobyciu wyższego wykształcenia niepełnego. Przez to dochodzimy do wniosku, że poświęcenie się czemuś bezgranicznie i zapominanie o bożym świecie może nas uchronić od świadomości szarej, polskiej rzeczywistości...

Dlatego tutaj będziemy dyskutować i zastanawiać się nad tym co się dzieje w naszym kraju i na świecie, ale również możecie tutaj natrafić na ciekawostki mniej lub bardziej przydatne w życiu oraz na ciekawe reklamy, które przyciągają ludzki wzrok i trafiają do konsumentów.

1 komentarz: